XC na Górce Kazurce

W sobotę 10 września odbyły się zawody XC na Górce Kazurce w Warszawie organizowane przez Poland Bike Marathon w których wzięła udział dwójka naszych zawodników: Paweł Hernik i Joanna Pachowska. Do pokonania było 5 pętli  wynoszących łącznie 18 km. Trasa była wymagająca technicznie. Nie zabrakło ciężkich podjazdów i zjazdów. Ponadto było słonecznie i bardzo upalnie co nie ułatwiało rywalizacji. Asia zajęła 9 miejsce Open i 7 w kat. K3 z czasem: 01:22:41, a Paweł 54 miejsce Open i 17 w kat. M4 z czasem: 01:05:38.

Poniżej prezentujemy relacje naszych zawodników.

PAWEŁ HERNIK: Górka Kazurka – bullshit!!:) Ciężka robota już od pierwszego metra. Niby 18 km a czuję sie jakbym przebiegł maraton. Pierwsze okrążenie było sprawdzianem sił oraz trasy. Już po nim wiedziałem ze lekko nie będzie. Po drugim kółku zastanawiałem się nawet nad ucieczką do domu 😉 . No ale trzeba być twardym a nie mietkim 🙂 Najpierw po płaskim, potem pod górę i torem crossowym w dół potem góra, dół no i morderczy podjazd który w podjechałem tylko dwa razy, potem ostro w dół na hamulcu!! no i prosta która też wydawała sie pod górę i tak 5 razy!!!
Były małe problemy techniczne – kilka razy na korbie łańcych nie chciał mi spaść na najmniejszą zębatkę na podjeździe co fajne nie było 🙁
Było MEGA zajeb#iście i MEGA ciężko.
!!!VENI VIDI VICI!!!

JOANNA PACHOWSKA: Dawno się tak nie ujechałam. Nie wiedziałam czego się spodziewać, bo nigdy nie byłam na Górce Kazurce. Po pierwszym albo po drugim okrążeniu miałam ochotę zejść z trasy, ale dzięki wspaniałemu dopingowi kibiców na szczęście tego nie zrobiłam. Ciężki do zniesienia upał udało się wytrzymać dzięki osobom które polewały wodą zawodników na trasie. Trasa była trudna technicznie, ale to nie podjazdy były największym problemem a zjazdy. Jednego z nich nie byłam w stanie zrobić bo się bałam. Jest nad czym pracować – z pewnością wrócę tu za rok 😉

fot. Zbigniew Świderski


Opublikowano

w

przez

Tagi: