W upale i kurzu

W niedzielę startowaliśmy w piątej rundzie cyklu Lotto Poland Bike w Górze Kalwarii. Na zawody przyjechała spora grupa naszych zawodników.

9 – Joanna Pachowska
11 – Andrzej Pachowski
83 – Kasia Wojciechowska
96 – Maciek Chmielewski
293 – Łukasz Wąsikiewicz
722 – Alessio Moricca
726 – Michał Grywiński
732 – Agnieszka Donimirska
751 – Emil Kot
770 – Paweł Adamus
911 – Tomasz Patoka
1179 – Jacek Pisarek
1911 – Marcin Wiechowski
1976 – Rafał Szulc
1987 – Tomasz Teodorowicz

oraz nasza nowa najmłodsza zawodniczka:

123 – Klara Szulc

Start zawodów zlokalizowany był na Pl. Piłsudskiego w Górze Kalwarii. Trasa była dość zróżnicowana. Pojawiły się zarówno długie, proste odcinki jak i kręte single-tracki, były też wymagające zjazdy i podjazdy. Nawierzchnia była zróżnicowana: piach, żwir, asfalt, ubita ziemia. Nie zabrakło też pyłu który nieco dawał się we znaki. Były też fragmenty biegnące przez las co dawało chwilę wytchnienia od słońca. Osoby które zdecydowały się na trasę MAX miały okazję przejechać wokół malowniczego Zamku w Czersku.

Tomasz Patoka dojechał na metę tym razem na trochę dalszym miejscu. Sporą część trasy pokonał bez siodełka, po tym jak złamał sztycę. Z dobrej strony pokazali się Paweł, Rafał, Emil, Maciek. Dzielnie radziły sobie Asia i Agnieszka oraz nasze najmłodsze zawodniczki Kasia i Klara. Na dystansie max bardzo dobrze spisał się Michał, który do czołówki stracił zaledwie 20 minut.

Pochwały należą się również mieszkańcom, którzy polewali zawodników wodą, co przynosiło sporą ulgę w upale, jaki panował tego dnia. Natomiast na ostatnich metrach przed metą wszyscy spotkali się z fantastycznym dopingiem.

Podczas ceremonii rozdania nagród, Pan Bogdan Saternus przypomniał o naszej akcji zbiórki pieniędzy na odkupienie utopionego roweru podczas wcześniejszych zawodów w Wąchocku. Hiszpańska Orbea została zakupiona dzięki pomocy Pana Grzegorza Wajsa organizatora cyklu Lotto Poland Bike.

fot. Zbigniew Świderski