Udany start w Zalesiu

Na kolejną rundę Lotto Poland Bike, z bazą w Zalesiu Górnym, wybraliśmy się licznym 17-osobowym składem.

Koniec wakacji i trasa blisko Warszawy sprawiły, że zawody cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Nikogo nie odstraszyła perspektywa zabłoconej trasy. W nocy przed zawodami spadł spory deszcz, co znacznie zmieniło charakterystykę trasy zawodów.

Sama trasa okazała się dość łatwa, szybka, premiująca zawodników ze zdolnościami szybkościowymi, ale trzeba było też sporo się namęczyć w licznych sekcjach błota, gdzie liczyła się dobra technika jazdy na grząskiej nawierzchni. Końcówka to malownicza trasa przy stawach w Zalesiu Górnym i kilka singli na terenie starego ośrodka wypoczynkowego Wisła.

Po wakacyjnym rozluźnieniu drużyna znów mocno się spięła o walkę w klasyfikacji drużynowej, co zaowocowało świetnym siódmym miejscem – punkty dla drużyny zdobyli Karol Wróblewski, Cezary Koszalski, Krzysztof Skwark oraz Marcin Wyrzykowski.

Na dystansie mini Marta Szałaj ponownie zagościła na pudle. Tym razem stanęła na trzecim stopniu podium w swojej kategorii wiekowej, w generalce piąte miejsce. Wśród mężczyzn na tym samym dystansie Paweł Adamus był dziesiąty w kategorii wiekowej i 30 w open. Na dystansie max najlepiej w drużynie spisał się Karol Wróblewski. Zajął szesnaste miejsce w kategorii i 36 w klasyfikacji open.

Karol Wróblewski otrzymał nagrodę Fair Play za pomoc jakiej udzielił zawodnikowi podczas poprzedniej rundy w Międzyrzecu Podlaskim. Wraz z Pawłem Kołodziejkiem, który również uczestniczył w akcji ratunkowej, otrzymali symboliczne puchary jeszcze przed starem zawodów.

Oto cytat z forum Poland Bike opisujący całe zdarzenie: „Chciałem serdecznie podziękować Panom: PAWŁOWI KOŁODZIEJKOWI (numer 76) i KAROLOWI WRÓBLEWSKIEMU (numer 345), którzy zatrzymali się widząc mój upadek, wezwali pomoc, zaopiekowali się mną do przyjazdu karetki i sprawili że mój rower dotarł do biura organizatora! Pan Paweł i Pan Karol startowali z pierwszego sektora!!!! Są jeszcze ludzie którzy mimo że czekają dwa tygodnie na kolejny maraton ,trenują , szykują się do niego, jadą 100km w jedną stronę a potem bez wahania rezygnują z walki o czołowe miejsca i punkty w trosce o zdrowie innego zawodnika! Panowie brawo brawo jeszcze raz brawo!!! Nie wszystkich jest stać na taki gest!
Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI. Łukasz Góralewski PB 2002”

…niebawem wypowiedzi naszych zawodników

fot. Joanna Pachowska


Opublikowano

w

przez