W niedzielę odbył się Poland Bike Marathon w Płocku w którym wystartował nasz zawodnik Kamil Graczyk mierząc się z dystansem Max wynoszącym 56 km; osiągając czas: 02:33:20 i zajmując 78 miejsce Open oraz 29 w kategorii M3.
Poniżej Kamil opowIada jak było w Płocku.
KAMIL GRACZYK: Kto się przestraszył aury w Warszawie, niech żałuje. Historia lubi się powtarzać, czyli jak w zeszłym roku, w Warszawie deszcz, w drodze deszcz, przyjazd do Płocka około 10:30 chmury się rozstępowały, aby zrobić miejsce dla słońca które nie opuściło uczestników już do końca. Szaman zadziałał – innymi słowy pogoda idealna, słońce, temperatura, trochę wiatru. A sam wyścig – trasa super, świetne single fajne podjazdy i zjazdy, momentami dość ślisko, a w lesie jak to w lesie po deszczach: kałuże i błoto, nie za bardzo był sens szukać objazdów, bo ściółka leśna jeszcze bardziej grząska niż błoto na duktach leśnych. Mogło być trochę lepiej, ale IV sektor obroniony, kilka punkcików dla teamu zdobytych, niestety tym razem samotnie. Cały maraton do podsumowania jednym słowem: super.
fot. Zbigniew Świderski