Blisko podium

Start w Odrzywole był debiutem PWMTB w maratonach z serii Górska Jazda w Centrum Polski lub jak kto woli MTB Opoczno Maraton (do tej pory nie rozszyfrowaliśmy właściwej nazwy;). Na zawody pojechali Paweł Adamus i Marcin Wiechowski.

– W kierunku Odrzywołu ruszyliśmy ok. 7.30 rano. Byliśmy w dobrych humorach, bo nie padało. Jeszcze dzień wcześniej prognozy nie były optymistyczne. W Grójcu skręciliśmy na pustą krajową nr 728 i po kilkudziesięciu minutach znaleźliśmy się na miejscu. Żadnych śladów imprezy… Zaczęliśmy się zastanawiać, czy nie pomyliliśmy terminów. Dopiero po chwili kątem oka dostrzegłem znajomy widok – kilka balonów i zaparkowane samochody z rowerami na dachach – byliśmy uratowani – relacjonuje Paweł.

– Miasteczko prezentowało się dużo skromniej od znanego nam PB. Wyglądało na to, że ilość startujących także będzie dużo mniejsza. Po odebraniu numerów pojechaliśmy na krótką rozgrzewkę, po czym stanęliśmy na starcie. Ze względu na łatwą do ogarnięcia ilość uczestników (łącznie ok. 150 zawodników) podział na sektory ograniczał się dwóch: dla jadących Mega/Giga i dla jadących dystans Hobby – dodał.

– Wystartowaliśmy tuż po 11. Na początkowych km trasa prowadziła krętą polną drogą wzdłuż rzeki Drzewiczki. Na ok. 6 kilometrze, po serii krótkich piaszczystych i ukorzenionych podjazdów i zjazdów, stawka rozerwała się na mniejsze grupki. Wkrótce opuściliśmy dolinę Drzewiczki i wjechaliśmy na otwartą przestrzeń. Raz po raz dochodziłem do jednej z czołowych grup, po czym słabłem i odpadałem. Silny przeciwny wiatr nie ułatwiał zadania. Po ok. 16 km szutrowa droga skręciła do lasu i przeszła w ścieżkę przypominającą momentami singla. W końcu udało mi się uspokoić oddech i zostałem w 3-4 osobowym składzie, w którym dojechałem do najwyżej dwustumetrowego, ale w końcówce dosyć sztywnego podjazdu pod kaplicę Św. Magdaleny. Na podjeździe odskoczyłem kompanom i zaraz potem doszedłem do innej ekipy z którą kontynuowałem jazdę do rozjazdu na Giga. Od tej chwili sam, walcząc z wiatrem i nawierzchnią w typie ścierniska zmierzałem w kierunku mety. Znowu lekko wznosząca polna droga przez pola, potem kilka zakrętów i na horyzoncie pojawiły się znajome już wieże Odrzywolskiego kościoła. Na metę dojechałem z czasem 1:39:44. Kilka minut później pojawił się Dziarski. Zrobiłem mu pamiątkową fotkę i udaliśmy się do strefy bufetu. Nie mam pojęcia skąd o tej porze roku ekipie MTB Opoczno Maraton udało się wytrzasnąć tak pyszne, soczyste pomarańcze – w życiu nie jadłem smaczniejszych. Na koniec chwila euforii: pierwsze, nieoficjalne wyniki wskazywały, że stanę na najniższym stopniu podium w M3. Niestety finalna aktualizacja wyrzuciła mnie poza pudło

Ogólnie trasa przyjemna (momentami piękne widoki), aczkolwiek odrobinę rozczarowująca w kontekście elementów technicznych oraz zapowiadanych przewyższeń (rzekome 400m) – podsumował.

MTB Opoczno Maraton Odrzywół
Dystans Mega (37,7 km)
Paweł Adamus: czas 1:39:44, miejsce 11 (Open), 4 (M3)
Marcin Wiechowski: czas 1:50:11, miejsce 30 (Open), 14 (M3)

Pełne wyniki dostępne na stonie: http://www.mtbopoczno.pl/index.php?cat=etapy&page=odrzywol-11052014


Opublikowano

w

przez

Tagi: