W niedzielę w Węgrowie na zawodach Lotto Poland Bike, pojawiło się nas 14 osób, co było nie lada wyczynem, biorąc pod uwagę sobotnie teamowe i okołoteamowe wesela i wieczory kawalerskie. Z radością powitaliśmy startujących po dłuższej przerwie Kamilę i Alessia.
Dla drużynówki zapunktowali Zbyszek i Michał, którzy świetnie pojechali MAXa i dwie nasze rewelacyjne „MINIówki” Marta i Agnieszka (w kategorii tuż za pudłem na 4 i 5 miejscu). Niestety nie udało się zebrać czwórki na MAXa, ale wobec wymienionych na wstępie okoliczności jest to zrozumiałe.
Trasa na MINI była płaska i szybka, dużo szutrów, dużo po odkrytych przestrzeniach, trochę telepania na kartofliskach, zaoranych polach, trawach, kilka odcinków błota, w tym jeden z wąskim śliskim garbem pośrodku i głębokimi koleinami po bokach. Miasteczko PB było usytuowane na stadionie Czarnych Węgrów, czyli naszego piłkarskiego przeciwnika w IV lidze, można więc powiedzieć, że zrobiliśmy przedwyjazdowy rekonesans. Po maratonie piknikujemy sobie leniwie na trawie, w tym czasie Mariusz niestrudzenie nas obfotografuje i filmuje. Marta barwnie opowiada o gałęzi, która zaatakowała ją od przodu i dwóch panach, którzy w tym samym czasie zaatakowali ją od tyłu… Kamila na mecie rzuca rowerem o glebę, przeklinając opony. Tomek, który zrobił dobry czas i wraca do 2 sektora, opowiada o zaletach umiejętnej jazdy w pociągu. Zbyszek, który tym razem nie miał pecha i ani nie złapał gumy, ani nie zgubił trasy melduje się niewiele ponad 10 minut za zwycięzcą MAXa i w końcu wystartuje z tego sektora, który odpowiada jego możliwościom – czyli pierwszego!
fot. Zbigniew Świderski
Komentarze
Jedna odpowiedź do „Wysokie tempo w Węgrowie”
Startowała też Kasia – 5 miejsce w FAN i 3 w MINICROSS
najsłabszy start Kasi bo tańcowała do 3 na weselu Dziarskiego&Nat no ale jakoś dała rade 😉