W niedzielę (26.07.2015) nasz zawodnik Mariusz Wojciechowski wystartował w IX Memoriale Huberta „Bercika” Manteuffla w Markach. Zdecydował się na dystans Standard wynoszący około 16 km. Poniżej prezentujemy relację z zawodów.
MARIUSZ WOJCIECHOWSKI: Na start w w IX Memoriale Huberta „Bercika” Manteuffla w Markach zdecydowałem się, ze
względu na pozytywne opinie o trasie oraz chęć sprawdzenia się w zawodach typu XC.
Pojechałem jedną pętlę ponieważ start potraktowałem jako jednostkę treningową przed
kolejnymi zawodami w Markach, tym razem z cyklu Poland Bike. To co mnie tam spotkało,na
długo pozostanie w mojej pamięci a sam Memoriał wpisuję na stałe do kalendarza, ale po kolei 🙂
Trasa świetna pod każdym względem, techniczna, wymagająca ciągłego skupienia, interwałowa
ale nie mordercza, cały czas góra-dóŁ, lewo-prawo i co najważniejsze do przejechania, dająca
dużo frajdy z jazdy 🙂 Najtrudniejsze były strome piaszczyste zjazdy, ale część można ominąć jadąc
z boku między drzewami. 90% trasy to single z krótkimi szerszymi odcinkami, na których kilku
zawodników udało się wyprzedzić, ale kluczowa jest pozycja na starcie oraz pierwszy kilometr
zanim wjedziemy do lasu. Miejscami było bardzo ciasno między drzewami i to był jedyny fragment
stwarzający zagrożenie, który po prostu należy przejechać wolniej.
Bardzo dobre oznakowanie, nie sposób się tam zgubić, obsługa i zabezpieczenie perfect, trzy bufety
na trasie i pyszne jedzenie serwowane w namiocie Poland Bike oraz Bogdan Saternus jako prowadzący
i dużo znajomych twarzy. Atmosfera na trasie też jakaś inna, nie wiem jak w czołówce ale w grupie,
w której jechałem zero spinki, jak ktoś się przewrócił to go kilka osób podnosiło, jak ktoś jechał
wolniej to cierpliwie proszono aby zrobił miejsce z lewej.
Po zawodach czas na zadumę i przejazd dla chętnych na grób „Bercika”, jakoś tak refleksyjnie się
wszystkim zrobiło. Tak sobie myślę, jak dużo wysiłku i zaangażowania trzeba włożyć aby zorganizować
takie zawody, zebrać liczną grupę wolontariuszy, sponsorów i promować to co najważniejsze, czyli
sport, pasję i ludzkie życie. Życzę zdrowia Pani Grażyno i zachęcam wszystkich pasjonatów MTB
do startu w X Memoriale w przyszłym roku.
fot. Marcin Łazicki