Ciężkie ściganie w Kasinie Wielkiej

W sobotę 28 lipca odbył się maraton Kellys Cyklokarpaty w Kasinie Wielkiej, gdzie wystartowała trójka naszych zawodników w składzie: Paweł Adamus oraz Marta i Marcin Wyrzykowscy. Wszyscy zmierzyli się z dystansem Mega. Trasa w rankingu cyklu Cyklokarpaty oznaczona jest 4/5 w skali trudności. Dystans wynosił 49,5 km i posiadał 2035 m przewyższeń. Paweł Adamus zajął 29 miejsce Open i 8 w kategorii MM4 z czasem: 04:06:36.897, Marcin Wyrzykowski – 121 Miejsce Open i 46 w kategorii MM3 z czasem: 05:52:56.253, a Marta Wyrzykowska zajęła 10 miejsce wśród Kobiet i 6 w kategorii MK3 z czasem: 06:16:21.000.

Wrażenia z trasy.

MARCIN WYRZYKOWSKI: Zawody w Kasinie Wielkiej zaliczane do cyklu Cyklokarpaty, były jednymi z najtrudniejszych, w jakich kiedykolwiek wziąłem udział. Trasa bardzo wymagająca pod względem fizycznym i technicznym, a jak się później okazało, również mentalnym, ale jedna z najfajnieszych. Do pokonania na dystansie 50 km były trzy góry – trzy podjazdy, trzy zjazdy, brzmi prosto, ale wcale tak nie było. Pierwsze dwa szczyty udało się podjechać bez problemu, dobrym tempem, choć z każdym kilometrem upał dawał się coraz bardziej we znaki. Drugi zjazd przedzielony był glebą, niezbyt groźną, ale ciut bolesną i chwilą potrzebną na wyprostowanie kierownicy. Przez moment straciłem ochotę do dalszej jazdy, ale potem próbowałem nadrabiać stracony czas. Tuż przed drugim bufetem złapałem kapcia w przednim kole, trochę dziwnego, bo gdzieś na asfaltowym dojeździe. Mając już mocno zmęczone ręce, akcja wymiany dętki na pewno nie nadawała się na cv do Formuły 1. W tym czasie minęło mnie sporo zawodników przez co i ochota do dalszej jazdy spadła prawie do zera. Zebrałem się jednak jakoś w sobie i stawiłem czoła trzeciej górze, choć tempo było wolniejsze niż wycieczkowo/wakacyjne, a upał zabił mnie definitywnie. Pomimo dużego wyczerpania na linii mety byłem zadowolony w udziału w tych zawodach.

fot. Wiktor Bubniak


Opublikowano

w

przez

Tagi: